Już pierwsza część tego planu będzie trudna do zrealizowania. Halep nawet w przegranym (4:6, 4:6) wtorkowym meczu z Szarapową potwierdziła, że jest w znakomitej formie. Bukmacherzy większe szanse dają Rumunce, która wygrała 4 z 5 ostatnich spotkań z Radwańską.
Polka w WTA Finals w Singapurze przegrała oba mecze (6:4, 3:6, 4:6 z Szarapową i 6:7, 4:6 z Pennettą). Nie grała źle, ale zawodziła w kluczowych momentach zaciętych pojedynków.
Zobacz: WTA Finals: Co musi się stać, aby Agnieszka Radwańska awansowała do półfinału? [ANALIZA]
- Zanim przyleciałam do Singapuru, rozegrałam w ciągu kilku tygodni bardzo dużo spotkań i na pewno nie mogę powiedzieć, że czuję się świeża. Teraz w najważniejszych momentach to zmęczenie dawało o sobie znać, przez co gubiłam koncentrację - tłumaczyła Agnieszka.
Wygląda na to, że Isia w końcu zapłaciła cenę za sukcesy w jesiennych turniejach w Japonii i Chinach. Seria znakomitych wyników (triumfy w Tokio i Tiencinie, półfinał w Pekinie) pozwoliła jej odrobić straty do czołówki i zakwalifikować się do WTA Finals. Ale w ciągu 28 dni (21 września - 18 października) rozegrała aż 16 spotkań. To potworna dawka tenisa, do tego na sam koniec sezonu, gdy zawodniczki już są przemęczone. Żadna inna uczestniczka mistrzostw w Singapurze nie zagrała w tym czasie tylu meczów.
Śledź: Mistrzostwa WTA: Agnieszka Radwańska - Simona Halep ONLINE. Relacja NA ŻYWO [WYNIK LIVE]
- Przeciwko Halep dam z siebie wszystko, bo wiem, że to może być mój ostatni mecz w roku - mówi Isia. Jeżeli Polka nie awansuje do 1/2 finału, poleci przynajmniej na zasłużone wakacje.