Mirosław Skrzypczyński może mieć poważne problemy. Szczecińska prokuratura w rozmowie z portalem "Onet.pl" przyznała, że w sprawie byłego szefa Polskiego Związku Tenisowego ruszyło śledztwo, które zaczęto po tym, jak posłanka Katarzyna Kotula powiedziała, że była ofiarą Skrzypczyńskiego przed laty, gdy ten miał molestować ją seksualnie, a także używać przemocy fizycznej i psychicznej. Posłanka złożyła w tym zakresie zawiadomienie, a organy zacżęły śledztwo.
Mirosław Skrzypczyński będzie miał duże problemy? Rusza śledztwo w sprawie byłego prezesa Polskiego Związku Tenisowego
- Postępowanie toczy się w sprawie. Aktualnie prowadzone są dalsze czynności procesowe, zmierzające do ustalenia dalszych szczegółów przebiegu wydarzeń wskazanych przez zawiadamiającą - powiedział w rozmowie Onetowi prokurator Piotr Wieczorkiewicz, jeden ze szczecińskich śledczych.
Jak przyznał prokurator Wieczorkiewicz, podjęte zostały już stanowcze działania w sprawie afery ze Skrzypczyńskim w roli głównej.
- Z uwagi na wielowątkowość zawiadomienia i wzajemne powiązania poszczególnych okoliczności, kwestie związane z przedawnieniem karalności poszczególnych zachowań realizujących znamiona przestępstw, zostaną rozstrzygnięte po zebraniu stosownego materiału dowodowego - powiedział Wieczorkiewicz.