Talent Osaki wybuchł w 2018 roku. Najpierw wygrała prestiżowy turniej WTA w Indian Wells, gdzie pokonała wielkie sławy tenisa. Kilka miesięcy później mogła cieszyć się ze swojego pierwszego wielkoszlemowego tytułu. W finale US Open niespodziewanie pokonała Serenę Williams 6:2, 6:4.
Niewykluczone, że już w najbliższą sobotę może zdobyć swój drugi tytuł z rzędu. Po pokonaniu w półfinale Australian Open Czeszki Karoliny Pliskovej, awansowała do finału, gdzie zmierzy się z Petrą Kvitovą. Zwycięstwo Osaki daj jej również prowadzenie w rankingu WTA. Radość z sukcesu postanowił przyćmić nieco sponsor tenisistki.
Firma Nissini wykorzystała wizerunek Osaki w w reklamie pokazanej w formie zabawnego filmu animowanego. Wideo przeszłoby bez większego echa, gdyby nie ważny szczegół. Zawodniczka została całkowicie... wybielona. - Jestem bardziej opalona i jest to całkiem oczywiste - powiedziała Osaka. - Przeprosili mnie za to. Nie sądzę, aby zrobiono to celowo - dodała.
Firma wydała oficjalne oświadczenie w tej sprawie. - Nie mieliśmy zamiaru "wybielić" pani Osaki. Przyjmujemy do wiadomości, że nie okazaliśmy się wystarczająco wrażliwi i w przyszłości zwrócimy większą uwagę na kwestię ludzkiej różnorodności - czytamy w komunikacie.