Dlaczego Polak i Serb nie mogli w niedzielną noc dokończyć spotkania? Odpowiedź jest prosta. Na terenach wokół kortów All England Lawn Tennis and Croquet Clubu panuje tzw. cisza nocna. Ona już w tym turnieju przerwała m.in. mecz Andy'ego Murraya ze Stefanosem Tsitsipasem. Na Wimbledonie można rozgrywać spotkania do godz. 23.00 czasu lokalnego (do północy czasu polskiego). Od kiedy uruchomiono dach nad kortem centralnym - organizatorzy doszli do porozumienia z lokalnym samorządem, by po godzinie 23.00 nie rozgrywano już spotkań. Godzina została ustalona, uwzględniając m.in. logistykę transportu publicznego i bezpieczeństwo kibiców podróżujących z obiektów do domu.
SPRAWDŹ: Tak Iga Świątek mieszka w Londynie! Wynajęła dom, zdradziła szczegóły
Organizatorzy zamknęli dach jeszcze przed początkiem spotkania Djokovicia z Hurkaczem, by maksymalnie oszczędzić czas i niedzielnego wieczoru zagrać jak najwięcej przed "londyńską" godziną 23.00. Już przed pierwszą piłką wszyscy byli pewni, że to spotkanie ma minimalne szanse, aby zakończyć się 9 lipca. To już szóste spotkanie polskiego tenisisty z 23-krotnym triumfatorem turniejów wielkoszlemowych. Dotychczas wszystkie pojedynki padły łupem zawodnika z Belgradu. Mecz został przerwany przy prowadzeniu Djokovicia 7:6, 7:6...