Rosjanka wygrała trwające dwie godziny i czterdzieści minut spotkanie 4:6 7:5 7:5. Nie przyszło jej to łatwo, bo waleczna Sabina miała nawet piłkę meczową. Nie udało się wygrać ani meczbola, ani kolejnego gema przy własnym podaniu.
Przeczytaj koniecznie: Miami Heat w wielkim finale NBA
Gdy Zwonariowa przygotowywała się do swojego gema serwisowego, Lisicki poprosiła o pomoc medyczną. Medyk mierzył ciśnienie krwi Lisicki oraz masował jej nogi, chcąc pobudzić krążenie krwi.
Patrz też: Wisła Kraków. Trener Maaskant dziękuje Zagłębiu Lubin
Po krótkiej rozmowie z tenisistką, postanowiono wznowić grę. Jednak Niemka opadła z sił i nie była wstanie udowodnić swojej wyższości. Doświadczona Zwonariowa skrzętnie to wykorzystała. Liciski załamała się, padła na kort i zalała się łzami - potem została zniesiona przez personel medyczny.
Zobacz tę sytucję:
French Open. Dramat Sabine Lisicki - przegrała z kontuzja. Załamana i zapłakana na noszach opuściła kort - WIDEO
2011-05-27
13:15
Walczyła jak lwica! Niemka polskiego pochodzenia Sabine Lisicki (21 l.) odpadała w II rundzie wielkoszlemowego turnieju French Open. Sabina była bliska pokonała rozstawionej z numerem"3" Wery Zwonariowej (27 l.), ale ostatecznie przegrała kontuzją i załamana na noszach opuściła kort.
