W piątym secie, kiedy każda piłka była na wagę złota, Szkotowi pomógł... chłopiec do podawania piłek. Dziecko wbiegło na kort pod koniec wygranej przez Serba wymiany. Sędzia musiał anulować punkt, mimo próśb i protestów Troickiego.
Faworyt skrzętnie skorzystał z tego prezentu od losu, choć mógł postąpić fair i oddać rywalowi punkt. Po 4 godzinach walki wygrał 4:6, 4:6, 6:3, 6:2, 7:5 i o półfinał zagra z Juanem Ignacio Chelą.