Hubert Hurkacz zaczął występ w Australian Open, pewnie wygrywając z Holendrem Tallonem Griekspoorem (7:5, 6:4, 6:4). Rozbudził apetyty kibiców, ale w meczu z Serbem Miomirem Kecmanoviciem zaprezentował się słabo. Już w pierwszym gemie w spotkaniu stracił serwis, popełniając błędy. Nie odrobił straty przełamania, a w kolejnych setach też był wyraźni słabszy od rywala. Kecmanović rozegrał naprawdę doskonałe spotkanie, umiejętnie neutralizując serwis wrocławianina. Zaskakująco łatwo przełamywał jego podanie (aż 4 razy) i kontrolował przebieg rywalizacji.
Hubert Hurkacz w całym meczu popełnił aż 38 niewymuszonych błędów przy zaledwie 12 rywala. Zaserwował 14 asów, ale nie pozwoliło mu to nawiązać walki. W całym spotkaniu nie miał ani jednej szansy na przełamanie. Polak i Serb spotkali się po raz trzeci, a poprzednie dwa pojedynki wygrał nasz tenisista. Teraz jednak rozczarował.
Rok temu Hubert Hurkacz doszedł do ćwierćfinału Australian Open, więc straci dużo punktów i zaliczy kolejny spadek w rankingu ATP (obecnie nr 17). Tenisista z Wrocławia po raz pierwszy od blisko czterech lat wypadnie z TOP-20 rankingu ATP
Australian Open, 2. runda
Hubert Hurkacz - Miomir Kecmanović 4:6, 4:6, 2:6