WTA Waszyngton: Iga Świątek odpada po trzysetowym pojedynku

Iga Świątek - Jessica Pegula 7:5, 4:6, 1:6

Niestety, środa nie była najlepszym dniem dla polskich tenisistów. Jako pierwsza na kort wybiegła Iga Świątek, która była minimalną faworytką w starciu z reprezentantką gospodarzy, Jessiką Pegulą. Polka miała jednak w nogach trzysetowy pojedynek z poprzedniego dnia. Lekkie zmęczenie było widocznie.

Jedna i druga tenisistka popełniała dużo błędów od początku, ale to gospodyni weszła lepiej w spotkanie. Po wygranym własnym gemie, przełamała Polkę i do stanu 5:3 spokojnie prowadziła. Świątek złamała rywalkę, a potem obroniła trzy piłki setowe Peguli przy własnym podaniu i doprowadziła do remisu. Wówczas rozpoczął się koncert Igi, która wygrała dwie kolejne partie i pierwszego seta 7:5.

Wydawało się, że Polka w końcu weszła na swoje obroty, zwłaszcza, że drugiego seta rozpoczęła od przełamania i wygranej w swoim gemie. Świątek mogła prowadzić 3:0, ale zmarnowała trzy kolejne break-pointy, straciła gema i dała się przełamać, na co po chwili odpowiedziała tym samym. Przy stanie 4:2 rozpoczął się jednak dramat warszawianki.

Przegrała 10 z 11 kolejnych gemów i odpadła w II rundzie turnieju z Waszyngtonu. Niestety, nie był to dobry dzień dla polskich tenisistów, bo niewiele lepiej poradził sobie także Hubert Hurkacz. O jego spotkaniu z Johnem Isnerem można przeczytać w poniższym artykule.