Iga Świątek napisała pożegnanie. Ten moment musiał nadejść. Aż miała łzy w oczach, nie było odwrotu

Andy Murray przez wiele lat był w tenisowej czołówce. Walczył z trójką najlepszych zawodników na świecie i potrafił pokonywać Rogera Federera, Rafaela Nadala, czy Novaka Djokovicia. Brytyjczycy latami czekali na takiego zawodnika jak Murray. Największymi sukcesami Szkota były dwa triumfy na Wimbledonie, zwycięstwo na US Open oraz dobycie dwóch złotych medali na igrzyskach olimpijskich. Niestety Murray często zatrzymywany był przez kontuzje i często musiał robić sobie przymusową przerwę. W końcu nadszedł czas, aby odłożyć rakietę tenisową.

Na tegorocznym Wimbledonie 37-latek grał wraz ze swoim bratem w deblu. W czwartkowy wieczór przegrali w dwóch setach z parą Australijczyków, Rinkym Hijikatą i Johnem Peersem. Następnie doszło do ceremonii pożegnania Murray'a. Na korcie obecni byli chociażby Novak Djoković, Holger Rune, czy nawet Iga Świątek. Reprezentantka Polski jeszcze w mediach społecznościowych postanowiła pożegnać Brytyjczyka odchodzącego na emeryturę.

- Andyyy. Lepszego wsparcia dla kobiecego tenisa nie mogłyśmy sobie wymarzyć. Dziękuję za wszystko. To był zaszczyt stanąć dziś wieczorem na Korcie Centralnym. Gratuluję niesamowitej kariery. Jesteś niesamowity - napisała polska tenisistka i dołączyła emotki symbolizujące łzy oraz płacz. Wpis Świątek błyskawicznie zyskał tysiące polubień.