Iga Świątek nie jest przekonana co do swojego potencjalnego powodzenia w trakcie Wimbledonu. Polka, która błyszczała w trakcie turnieju w Rzymie, a także awansowała do finału debla w trakcie Roland Garros, nie jest przekonana, czy uda się jej osiągnąć sukces w trakcie londyńskiej imprezy, O swoich wątpliwościach opowiedziała na specjalnej konferencji prasowej. Jej słowa mogą zjeżyć włos na głowie niejednego fana talentu Polki.
Paulina Piątek szokuje ubiorem! Co ona na siebie włożyła? Opięta bluzka eksponuje wszystko
Iga Świątek nie wierzy w siebie przed Wimbledonem. Polka wskazuje na niedobre warunki
Iga Świątek ostrzegła dziennikarzy i fanów, że czuje się dość niepewnie na trawiastych kortach Londynu. Polka wyznała, że czuje wielkie zmęczenie grą na trawie, a jej samej o wiele bliżej do występu na kortach, które mają sztuczne nawierzchnie.
- Nie czuję tej ciągłości, która jest przez cały sezon. Tutaj praca nóg jest zupełnie inna. Grałam intensywne mecze od początku roku, ale po raz pierwszy tak bardzo bolą mnie nogi. To niesamowite, jak bardzo jestem zmęczona po kilku dniach treningu na trawie. Top spin na tej nawierzchni nie działa, więc muszę obrać inną strategię. Wiem, że będzie to dla mnie bardzo trudne, ale muszę pomyśleć o dobrym nastawieniu i graniu w turniejach bez wysokich oczekiwań. Postaram się zrelaksować i cieszyć każdym meczem - powiedziała Iga Świątek dziennikarzom.
Polka próbuje zachować spokój
Mimo że gra na trawie sprawia reprezentantce Polski wielkie problemy, to ona sama próbuje zachować spokój i się nie denerwować. Mimo braku pewności, Świątek jest uważana za jedną z faworytek do zwycięstwa w Londynie.
- Frustrujące jest granie na nawierzchni, która nie pasuje do mojego stylu gry. Również w zeszłym miesiącu powiedziałam, że nie spodziewam się niczego dobrego po sezonie na trawie. Staram się nie denerwować, kiedy sprawy nie idą po mojej myśli - mówi Iga Świątek.