Iga Świątek Wimbledon 2025

i

Autor: AP Photo

da radę?

Iga Świątek w „kryzysie” może wygrać najważniejszy turniej świata. Paradoksy sezonu Polki

2025-07-12 7:55

Pod względem rozegranych finałów i zdobytych tytułów to pierwsze niespełna pół roku (do końca Rolanda Garrosa) w trwającym sezonie było jednym z najgorszych Igi Świątek... w całej karierze. Teraz jednak zagra już w drugim finale i stanie przed szansą wygrania Wimbledonu, w którym wcześniej nie dotarła nawet do półfinału. Co więcej, nawet poprzednie miesiące wcale nie były takie złe w wykonaniu Igi Świątek, jak mogłoby się wydawać. Polka po prostu bardzo mocno przyzwyczaiła kibiców (i siebie) do wygrywania.

Spis treści

  1. Początek tak zły, jak (prawie) nigdy
  2. Wyniki Igi Świątek, których może pozazdrościć większość rywalek
  3. Iga w kryzysie jest gorsza tylko od Sabalenki

Początek tak zły, jak (prawie) nigdy

W pierwszych miesiącach 2025 roku wiele mówiło się o tym, że to jeden z najgorszych sezonów w karierze Igi Świątek. I trudno było nie zgodzić się z pewnymi faktami – przez długie miesiąca Świątek nie potrafiła dotrzeć nawet do finału żadnego z turniejów rangi WTA, nie mówiąc już o ich wygrywaniu. A przecież od 2021 do 2024 roku zawsze zaczynała sezon od tytułu już w lutym! Później kryzys przeniósł się na mączkę, którą rok temu Polka niemal absolutnie zdominowała. W tym roku natomiast nie zagrała w finale ani w Stuttgarcie, ani Madrycie, Rzymie, czy nawet na Rolandzie Garrosie. Po porażce w półfinale w ostatnim z wymienionych turniejów, było jasne, że Iga Świątek poczeka na trofeum ponad rok. Coś, do czego kibice nie byli przyzwyczajeni.

Iga Świątek może dołączyć do elitarnego grona. W historii dokonało tego tylko siedem tenisistek

W tym czasie, zależnie czy wyniki były „słabe” (bo jak tak można nie wygrać 4. raz z rzędu turnieju w Dosze), czy naprawdę niezadowalające, ostro obrywało się Darii Abramowicz, która odpowiada za przygotowanie mentalne Igi Świątek i krytykowano ją w kraju, a nawet dyskusję podejmowano za granicę. I choć to jest fakt, że Polka nie wytrzymywała mentalnie w niektórych meczach, to wciąż można zadawać sobie pytanie, czy Świątek naprawdę miała tak zły sezon, jak mogliśmy to odczuwać.

IGA ŚWIĄTEK - AMANDA ANISIMOVA W FINALE! GENIALNA POLKA SIĘGNIE PO TYTUŁ? Wimbledon

Wyniki Igi Świątek, których może pozazdrościć większość rywalek

W ocenie tych kilku miesięcy warto sobie zadać pytanie, czym chcemy mierzyć to, czy sezon w tenisie jest udany. Bo jeśli chodzi o wygrane turnieje, to fakt, jest to (póki co) najgorszy sezon Igi Świątek od czasu debiutu (tylko w 2019 roku nie sięgnęła po żaden tytuł). Z drugiej jednak strony Aryna Sabalenka, która prowadzi w rankingu WTA z rekordowymi 12 tys. punktów ma w tym roku na koncie... trzy tytuły. I żadnego wielkoszlemowego. Świątek oczywiście radziła sobie w ostatecznych rozrachunku gorzej, niż jej wielka rywalka, ale i tak regularności może pozazdrościć jej 99,9 proc. zawodniczek. Świątek docierała w tym roku do półfinałów w Australian Open i Rolandzie Garrosie. Do tego półfinały w Dosze, Madrycie, Indian Wells (wszystko WTA 1000), ćwierćfinały w Dubaju i Miami (też WTA 1000). Oczywiście, porażka z Ostapenko w ćwierćfinale w Stuttgarcie (WTA 500) i półfinale w Dosze boli. Porażka w trzeciej rundzie w „tysięczniku” w Rzymie z Collins? Również bolesna. Warto jednak spojrzeć na sumę tych wyników na spokojnie i pamiętać, że takie sezony, jak ten Świątek w 2023 czy w 2024 to rzadkość. A wiele tenisistek w życiu takiego nie rozegra ani jednego.

To do dziś największa tajemnica Igi Świątek. Jej relacje z mamą to temat tabu

Iga w kryzysie jest gorsza tylko od Sabalenki

Co więcej, do tej pory mówiliśmy przede wszystkim o pierwszym półroczu, a dokładniej do końca Rolanda Garrosa. A przecież teraz Iga Świątek, która jest w „kryzysie”, rywalizuje na nielubianej przez siebie trawie i... dotarła do dwóch finałów! To jest o tyle paradoksalne, że do tej pory Świątek przez całą seniorską karierę nigdy nie zagrała w finale na tej nawierzchni. Teraz natomiast dotarła do finału w WTA 500 w Bad Homburg, a następnie do meczu o tytuł w najważniejszym turnieju świata – Wimbledonie. Co ciekawe, już półfinał tej imprezy sprawił, że Iga Świątek... Jest drugą najlepszą zawodniczką na świecie w tym sezonie (w klasycznym rankingu jest na 4. miejscu). Tak, tylko Aryna Sabalenka lepiej punktowała w trwającym roku, niż Iga Świątek.

Kapitalne wieści tuż przed wielkim finałem Wimbledonu! Kibice Igi Świątek będą w siódmym niebie

Tutaj więc dochodzimy do drugiego aspektu miary udanego sezonu – oczywiście, że trofea są najważniejsze, ale Sabalenka i Świątek pokazują, jak ważna jest regularność, a system punktowy jest tak stworzony, że nawet bez trofeów (lub ze stosunkowo małą ich liczbą) można utrzymywać się w ścisłej czołówce światowego tenisa. I trudno zaprzeczyć, że Iga Świątek radzi sobie w tym sezonie gorzej, niż w kilku wcześniejszym. Jednak wciąż taki „kryzys” chciałoby przeżyć wiele tenisistek. A jeśli w sobotę Polka wzniesie w górę trofeum za wygranie Wimbledonu, to mało kto będzie o tym kryzysie pamiętał.

QUIZ: Ile wiesz o Idze Świątek?
Pytanie 1 z 35
Trenerem Igi Świątek jest obecnie...
Sport SE Google News

Najnowsze