Aryna Sabalenka, Iga Świątek

i

Autor: AP PHOTO/ARTUR HOJNY / SE Aryna Sabalenka, Iga Świątek

Sabalenka wypaliła

Iga Świątek wkurzyła Sabalenkę. Zirytowana Białorusinka obiecała sobie zemstę, prawda wyszła na jaw

2023-06-22 13:58

Rywalizacja Igi Świątek i Aryny Sabalenki jest ozdobą trwającego sezonu w kobiecym tenisie. Przez długi czas Rolanda Garrosa wydawało się, że Białorusinka może zdetronizować Polkę z pozycji liderki rankingu WTA, ale Świątek obroniła się przed jej atakiem w wielkim stylu. Relacje między dwiema wielkimi tenisistkami nie są najlepsze, co da się odczuć przy każdym ich meczu. Zresztą prawda wyszła na jaw, gdy Sabalenka wyznała, że Świątek ją wkurzyła i obiecała sobie na Polce zemstę.

Aryna Sabalenka szła przez Rolanda Garrosa jak burza i wydawało się, że jej finał z Igą Świątek jest już niemal pewny. Wtedy w półfinale doszło do sporej niespodzianki i Karolina Muchova powstrzymała Białorusinkę, co przy awansie Polki do finału oznaczało koniec szans na zmianę liderki rankingu WTA. Świątek obroniła się przed zaciekłym atakiem Sabalenki w najlepszym możliwym stylu i obroniła tytuł w Roland Garros, wygrywając czwartego szlema w karierze. Dzięki temu zapewniła sobie spokój przynajmniej do Wimbledonu, gdzie dojdzie do kolejnej odsłony polsko-białoruskiej rywalizacji. A ta wzbudza w drugiej tenisistce świata mnóstwo emocji, o czym 25-latka szczerze opowiedziała.

Iga Świątek wkurzyła Sabalenkę. Zirytowana Białorusinka obiecała sobie zemstę

Rywalizacja Sabalenki ze Świątek toczy się już od pewnego czasu, ale zdecydowanie nabrała rumieńców w zeszłym sezonie. Rok temu Iga była niemal nie do pokonania i stała się prawdziwą zmorą Białorusinki. Ograła ją w Dosze, Stuttgarcie, Rzymie i US Open, a dopiero w kończących sezon WTA Finals zawodniczka z Mińska zdołała się odegrać. Bolesne porażki kosztowały Sabalenkę sporo nerwów, o czym kibice dowiedzieli się z najnowszego sezonu serialu "Break Point" dostępnego na Netflix.

- W tym sezonie Iga wygrała wszystko. To było bardzo irytujące - mówiła białoruska gwiazda tenisa podczas zeszłorocznych nagrań. - Tak, Iga to mój cel. W tym sezonie pokonała mnie cztery razy. Byłam naprawdę wkurzona. Dlatego muszę się na niej zemścić. Muszę być na nią przygotowana fizycznie i mentalnie - zapowiadała już wtedy. Ta motywacja pomogła jej wejść na wyżyny i wygrać w tym roku Australian Open, a także pokonać Świątek w finale w Madrycie. Była też naprawdę blisko detronizacji Igi, ale o to musi się jeszcze postarać w drugiej części sezonu.

Sonda
Czy Iga Świątek wciąż będzie dominowała w kobiecym tenisie?
Najnowsze