Magda Linette

i

Autor: AP Photo Magda Linette

zaskakujące słowa

Magda Linette ujawniła brutalną prawdę o swoim majątku. Nie jest tak dobrze, jak myślą fani

2024-10-22 18:38

Magda Linette to jednak z najlepszych obecnie polskich tenisistek. Choć w obecnym rankingu WTA jest ona „dopiero” trzecią zawodniczką z Polski (plasuje się na 40. miejscu), bo wyżej od niej jest także Magdalena Fręch (WTA 24.), to zdecydowanie dłużej utrzymuje się ona w szerokiej czołówce od swojej młodszej koleżanki. Choć przez lata odniosła kilka mniejszych i większych sukcesów, a nagrody pieniężne przez nią zdobyte i zsumowane na stronie WTA robią ogromne wrażenie, to sytuacja poznanianki wcale nie jest tak wspaniała, jak mogą myśleć fani.

Magda Linette zarobiła na korcie miliony, ale jest druga strona medalu

Magda Linette w trakcie swojej karierze wygrała 3 turnieje rangi WTA 250, do tego turniej WTA 125K oraz 11 turniejów w cyklu ITF. Wiadomo jednak, że zawodnicy nie zarabiają tylko za trofea, ale też za sam udział i docieranie do kolejnych rund w turniejach. Dlatego też Magda Linette mogła zarobić niemałe pieniądze nie tylko za wygrane turnieje, ale też za np. dotarcie do półfinału Autralian Open, co było też jej najlepszym rezultatem w tego typu turniejach. W ostatnim czasie 32-latka również miała dobry okres, docierając do 4. rundy w Pekinie oraz ćwierćfinału w Wuhan. Jak podaje oficjalna strona WTA, Magda Linette w trakcie całej kariery, która trwa już od 2009 roku, gdy uzyskała status profesjonalny, zarobiła niemal 7 mln dolarów! Okazuje się jednak, że sytuacja finansowa poznanianki nie jest aż tak komfortowa, jak mogło wydawać się fanom.

Iga Świątek ma nowego trenera! Kim jest Wim Fissette?

Magda Linette wprost o zarobkach. Na to jej nie wystarczy

Nie jest żadną tajemnicą, że podana na stronie WTA kwota to tylko pieniądze, które zostały wypłacone przez WTA, ale od nich zawodniczki muszą zapłacić podatek, który też jest różny w zależności od tego, w jakim kraju odbywał się turniej. Magda Linette w rozmowie z portalem xyz.pl zdradziła, że obecnie nie zarobiła jeszcze tyle, by móc do końca życia już nic nie robić. – Nie, moja sytuacja nie jest na tyle dobra, by móc tak powiedzieć. Tenisiści są w specyficznej sytuacji, gdyż każdy teoretycznie widzi ich zarobki. Teoretycznie, ponieważ sumy, które znajdujemy w internecie, nie uwzględniają podatków, kosztów utrzymania teamu, kosztów leczenia kontuzji, lotów, zakwaterowania itd. Stawki podatkowe są różne w zależności od kraju, w którym gramy – wyjaśniła 40. zawodniczka rankingu WTA.

Linette już wcześniej zdradziła, że utrzymanie jej teamu to 350 tys. dolarów rocznie, więc musi ona sporo napracować się na korcie, by zarobić na swój sztab. Okazuje się jednak, że zarobki z turniejów to nie wszystko, na co mogą liczyć tenisistki, bowiem mają szansę na otrzymanie... emerytury od WTA. – Trzeba zanotować taką serię: pięć lat z rzędu należy zagrać kilkanaście turniejów singlowych, zdobyć odpowiednią liczbę punktów, i to oznacza wejście do systemu. Od 50. roku życia taka zawodniczka otrzymuje określoną stawkę. Po rozegraniu pięciu takich sezonów każdy kolejny rok w tourze to już praca nad wyższą emeryturą – wyjaśniła Linette, choć nie zdradziła dokładnych liczb.

Aryna Sabalenka nie okazała szacunku polskim tenisistkom? Kuriozalne słowa tuż po meczu

Najnowsze