Jannik Sinner niesiony dopingiem włoskich kibiców w finale zaprezentował niemal bezbłędny tenis, pokonując Taylora Fritza 6:4, 6:4 i zostając pierwszym włoskim mistrzem ATP Finals w 55-letniej historii tego turnieju. Jest też pierwszym tenisistą, który wygrał tę imprezę bez straty seta od 1986 r, kiedy dokonał tego Ivan Lendl. Dołączył do Rogera Federera i Novaka Djokovica, którzy wcześniej jako jedyni tenisiści wygrali Australian Open, US Open i ATP Finals w tym samym sezonie.
Jannik Sinner w fazie grupowej wygrał wszystkie trzy mecze, dzięki czemu w Turynie zarobił aż 4,881 mln dolarów. Pokonany w finale Taylor Fritz w poniedziałek awansuje na 4. miejsce w rankingu ATP, najwyżej w karierze.
- To niesamowite, to mój pierwszy tytuł wywalczony we Włoszech, a to wiele dla mnie znaczy - powiedział Jannik Sinner po ostatniej piłce finału. Pochodzący z Tyrolu Włoch 2024 r. na kortach wygrał aż 50 meczów, notując zaledwie 3 porażki. - To coś naprawdę wyjątkowego. Po prostu starałem się grać jak najlepiej. To był klucz. To był turniej na bardzo wysokim poziomie z mojej strony. Jestem bardzo szczęśliwy. Czułem, że jestem w formie, byłem skoncentrowany i z każdym rywalem starałem się grać w sposób, który będzie najlepszy- dodał Sinner. Jego przewaga w rankingu ATP wzrośnie w poniedziałek do aż 3915 pkt.