Tegoroczny Wimbledon nie rozwiązał problemów Igi Świątek na kortach trawiastych. W 3. rundzie wielkoszlemowej imprezy w Londynie trafiła na trudną rywalkę – Julię Putincewą. Kazaszka postawiła trudne warunki, bowiem mimo przegranej w pierwszym secie, w dwóch kolejnych oddała Świątek tylko trzy gemy i dosyć pewnie wygrała. Od sobotniej konfrontacji Świątek milczała, podejrzewa się, że raczej odpoczywała, po wielkoszlemowym (wygranym!) turnieju w Paryżu nie miała wystarczająco czasu na regenerację. Przyznała na konferencji prasowej po meczu z Putincewą, że straciła sporo energii przez obowiązki związane z jej wizerunkiem i kontraktami reklamowymi.
W końcu zdecydowała się na kontakt się z fanami. "Clay szn again" – napisała na zdjęciu na swoim koncie na Instagramie (screen poniżej), co można interpretować tylko w jeden sposób – jako powrót do sezonu na kortach ziemnych, jej ukochanej nawierzchni (tegoroczny triumf na kortach Rolanda Garrosa był jej czwartym, a trzecim z rzędu). Świątek zamieściła zdjęcie, na którym uśmiechnięta siedzi na ławce, prawdopodobnie na kortach w Polsce. Widać krople deszczu na przezroczystej ściance za nią, co sugeruje, że trening odbywał się pod dachem.
Świątek nie planuje żadnych startów przed igrzyskami olimpijskimi w Paryżu. Turniej tenisowy na Igrzyskach Olimpijskich w Paryżu będzie rozgrywany w dniach 27 lipca–4 sierpnia.