Magda Linette zakończyła walkę w turnieju WTA w Seulu w ćwierćfinale po porażce 2:6, 2:6 z Brytyjką Emma Raducanu. Polka walczyła o cenne punkty i powrót do Top-50 rankingu WTA, ale nie udało jej się zrobić kolejnego kroku. Raducanu była wyraźnie lepsza
Magda Linette lubi grać w Azji. Po dobrym występie w Indiach (finał turnieju WTA w Chennai) tenisistka z Poznania przeniosła się do Korei i awansowała do ćwierćfinału turnieju WTA w Seulu po dramatycznym boju pokonała 4:6, 7:6(5), 6:2 Francuzkę Kristinę Mladenovic, broniąc w drugim secie dwóch piłek meczowych. – Co to był za ciężki mecz! Jestem naprawdę bardzo szczęśliwa, że udało mi się przetrwać ciężkie chwile, pokonać własne słabości i w odpowiednim momencie skupić się na właściwych rzeczach. Teraz czas na lodowatą kąpiel, a potem kolejny mecz – komentowała zwycięstwo Magda Linette, która o półfinał powalczyła z Brytyjką Emmą Raducanu, byłą mistrzynią US Open.
Emma Raducanu, rywalka Magdy Linette w ćwierćfinale turnieju WTA w Seulu, zajmuje 77. miejsce w rankingu. Brytyjka po ogromnym sukcesie w US Open musiała mierzyć się z wielką eksplozją popularności. Powoli odbudowuje formę. W meczu z Linette spisała się bardzo dobrze. A w grze Polki widać już było duże zmęczenie po ostatnich występach.