Magdalena Fręch w pierwszym secie dała się zdominować, a w drugim przegrywała już z silniejszą fizycznie Wiktorią Azarenką 3:6, 1:3, ale poderwała się do walki i grała naprawdę świetnie. Zaskoczona Białorusinka kompletnie stanęła. Popełniała błędy i denerwowała się coraz bardziej. Polka wygrała pięć kolejnych gemów i doprowadziła do trzeciego seta.
W drugiej partii długo wydawało się, że dużo solidniejsza Magda Fręch może wykorzystać błędy chaotycznej Wiktorii Azarenki i odnieść sensacyjne zwycięstwo. Grała dobrze i coraz odważniej, a Białorusinka wciąż dużo psuła. Zabrakło nieco szczęścia w kluczowych wymianach. Pod koniec faworytka podkręciła tempo i przypieczętowała awans do 2. rundy.
Na korcie obok Magda Linette w dniu swoich 32. urodzin wygrała 6:1, 6:4 z Japonką Nao Hibino i jest w 2. rundzie turnieju WTA w Dausze. Po meczu poznanianka dostała tort i wielki bukiet kwiatów, a polscy kibice odśpiewali jej "Sto lat". Jej kolejną rywalką będzie Chinka Qinwen Zheng, finalistka Australian Open.