Sebastian Korda nie miał zbyt wiele do powiedzenia w finale turnieju ATP Delray Beach na Florydzie. Hubert Hurkacz, najlepszy polski tenisista, rozprawił się z nim w dwóch setach. Oba zakończyły się wynikiem 6:3. Po tym triumfie awansuje z 35. na 29. miejsce w rankingu ATP. W Australian Open będzie na pewno rozstawiony. Przed Polakiem teraz podróż do Los Angeles, skąd odleci do Australii.
Zobacz jak Iga Świątek odebrała odznaczenia od prezydenta Andrzeja Dudy! Zdjęcia w galerii poniżej.
Hurkacz po wygranej przez dłuższą chwilę składał podziękowania. - Gratuluję Sebastianie za znakomity turniej. Nie byłeś dziś w 100% gotowy do walki, ale z pewnością to pierwszy, ale nieostatni finał z Twoim udziałem. Chciałem podziękować wszystkim sponsorom i działaczom za organizację turnieju i wszystkim, dzięki którym zawody mogły się odbyć - mówił Polak, nie zapominając także o swoim sztabie i rodzinie.
Jeszcze nie tak dawno z pewnością Hurkacz nie zwróciłby uwagi na jeszcze jeden ważny aspekt. Polak podziękował... kibicom, którzy znaleźli się na stadionie. Nieco ponad rok temu obecność fanów była normalnością. Widać, że dla tenisistów ich obecność jest niezwykle ważna!
Zwycięzca turnieju ATP 250 w Delray Beach na Florydzie zgarnął 30 840 dolarów. Jak poinformował podczas transmisji komentator Dawid Olejniczak, Polak może cieszyć się także nowym BMW, od jednego ze sponsorów turnieju.