Hubert Hurkacz miał być jedną z medalowych nadziei na igrzyskach olimpijskich w Paryżu. Zwłaszcza duet, który miał stworzyć z Igą Świątek w mikście dawał duże szanse na olimpijskie podium. Wszystko zostało zaprzepaszczone przez pechową kontuzję, jakiej doznał wrocławianin. Podczas meczu turnieju Wimbledonu zaszwankowało jego kolano. Już podczas meczu na trawiastych kortach widać było, że nie jest to błaha sprawa i występ na igrzyskach stanął pod znakiem zapytania. Tuż przed turniejem w Paryżu stało się jasne, że Hurkacz w stolicy Francji nie wystąpi.
Hurkacz wraca na kort! Jest data
- Rehabilitacja przebiega bardzo dobrze, cały czas idę do przodu. Podjęliśmy jednak decyzję z teamem, że nie jestem w stanie zagrać na igrzyskach olimpijskich w Paryżu. Była to bardzo trudna decyzja, ponieważ marzyłem o tym, by reprezentować Polskę na igrzyskach i móc zdobyć medal dla reprezentacji, ale niestety zdrowie mi w tym roku na to nie pozwoli - powiedział 22 lipca polski tenisista.
Okazuje się, że powrót Hurkacza na kort będzie nieco szybszy niż można było się spodziewać. Co ciekawe, Polak zacznie turniej jeszcze w czasie trwania igrzysk olimpijskich w Paryżu, więc można szacować, że zawodnikowi zabrakło dwóch tygodni, aby wystąpić w stolicy Francji. Hurkacz zagra bowiem na turnieju w Montrealu, który rozpocznie się 6 sierpnia. Polak podejmuje jednak ryzyko, bo jak sam powiedział w rozmowie z Eurosportem, niektórzy lekarze zalecali mu przerwę aż do stycznia.