PROWOKACJA szwedzkiej gazety. Chcą WROBIĆ Agnieszkę RADWAŃSKĄ w korupcję!

2011-10-21 11:20

Czegoś takiego jeszcze nie było. Szwedzka gazeta "Svenska Dagbladet" napisała wczoraj, że Agnieszka Radwańska (22 l.) znalazła się na czarnej liście TIU, organizacji zajmującej się zwalczaniem korupcji i ustawiania meczów w tenisie. "Super Express" ustalił jednak, że... taka lista wcale nie istnieje.

Zdaniem "Svenska Dagbladet" TIU stworzył dwie listy. Na pierwszej znajduje się 20 nazwisk zawodniczek i zawodników, którzy wystąpili w podejrzanych meczach, prawdopodobnie ustawionych. Poza Agnieszką Radwańską znajdują się tam między innymi Wiktoria Azarenka oraz Francesca Schiavone.

Na drugiej liście są nazwiska 21 tenisistów, co do których meczów TIU ma mniejsze podejrzenia. Są tam między innymi Flavia Pennetta, Dominika Cibulkova, Marin Cilić i... Łukasz Kubot.

Czarna lista nie istnieje

- Nie mam pojęcia, skąd szwedzka gazeta ma takie informacje. My takiej listy nie stworzyliśmy - mówi jednak "Super Expressowi" Mark Harrison, rzecznik prasowy TIU.

- Zresztą proszę pomyśleć: jak organizacja walcząca z korupcją w tenisie mogłaby opublikować listę kilkudziesięciu sportowców podejrzanych o ustawienie meczów, nie mając żadnych dowodów? Przecież coś takiego mogłoby na lata zniszczyć dobre imię zawodnika! My działamy inaczej: prowadzimy śledztwo, potem wzywamy zawodnika na przesłuchanie i dopiero podajemy informację do publicznej wiadomości. Powtarzam: ani Agnieszka Radwańska, ani nikt inny nie znalazł się na liście TIU, bo takiej listy po prostu nie ma! - zapewnia rzecznik TIU.

Komu więc zależy na wywołaniu zamieszania tuż przed kończącym sezon turniejem Masters?

Najnowsze