Wszystko o Roland Garros 2013 na gwizdek24.pl
Zwycięstwo przyszło Isi dosyć łatwo. Serbka była zestresowana, popełniała masę błędów, było widać, że seria sześciu porażek w meczach z Radwańską zostawiła ślad w jej psychice. Polka "złamała jej serce" na samym początku przełamując serwis po straszliwej, trwającej 14 minut walce. A potem dobiła genialnym zwycięskim odegraniem loba pomiędzy nogami (to zagranie już staje się hitem w Internecie). Pognębiona Ana zakończyła mecz podwójnym błędem serwisowym.
- Jestem bardzo szczęśliwa, spieszyłam się, żeby wygrać, bo robiło się ciemno - mówiła Isia.
W ćwierćfinale rywalką Radwańskiej będzie ubiegłoroczna finalistka French Open Włoszka Sara Errani (w finale przegrała z Szarapową). W ich dotychczasowych meczach jest 6:1 dla Radwańskiej. Ostatni raz grały na turnieju Masters w Istambule - tamto spotkanie trwało 3,5 godziny i zakończyło się o... 3 w nocy.
- Po tamtym meczu następnego dnia nie mogłam chodzić. Tu znów nastawiam się na długą, wyczerpującą walkę - mówi Isia.