Agnieszka Radwańska Australian Open 2014

i

Autor: archiwum se.pl Agnieszka Radwańska Australian Open 2014

Radwańska - Pawliuczenkowa. Australian Open 2014: Czas na III rundę!

2014-01-17 13:14

Jestem bardzo wdzięczna organizatorom, że podjęli wreszcie tę decyzję i zagrałam mój mecz pod dachem - mówiła Agnieszka Radwańska (25 l.) po zwycięstwie 6:0, 7:5 z Białorusinką Olgą Goworcową. Kiedy temperatura sięgnęła 44 stopni w cieniu, Australijczycy wysłuchali wreszcie protestów tenisowych gwiazd i zastosowali specjalne procedury. - Nawet przy zasuniętym dachu warunki na korcie były wręcz idiotyczne - stwierdziła Isia. W III rundzie Radwańska zagra z Pawliuczenkową.

Kolejne omdlenia zawodników, chłopców do podawania piłek i kibiców skłoniły organizatorów do podjęcia niezbędnych działań. Wczesnym popołudniem, gdy upał stał się już potwornie trudny do wytrzymania, mecze zostały przerwane. Spotkania toczyły się tylko na Road Lever Arena i Hisense Arena - dwóch największych kortach mających zasuwany dach. W cieniu spotkanie z Goworcową mogła też zagrać Radwańska.

Przeczytaj koniecznie: Australian Open 2014. Jak daleko zajdzie Agnieszka Radwańska? ANALIZA WOJCIECHA FIBAKA

- W szatni wszyscy mówią tylko o tym, że jest strasznie gorąco. Niektóre dziewczyny po meczach czy treningach nie są w stanie wydusić z siebie słowa. Łatwo poznać, kto przed chwilą grał albo ćwiczył, bo po powrocie z kortów wszyscy są cali czerwoni - powiedziała Isia, która po ograniu Goworcowej przyznała, że myśli już tylko o kąpieli w wannie pełnej lodu.

Przeciwko Białorusince Agnieszka spisała się znakomicie. W pierwszej partii rywalka była kompletnie bezradna. Dopiero w drugim secie nawiązała walkę, ale w końcówce górę wziął spryt Polki.

- Zaczęłam naprawdę dobrze, ale potem, gdy rywalka zaczęła grać bardziej agresywnie, niepotrzebnie cofnęłam się jeden krok i nagle przegrywałam 0:2. Dlatego cieszę się bardzo, że udało mi się odrobić straty i wygrać spotkanie w dwóch setach - dodała Isia, którą cieszą też prognozy pogody. W sobotę, gdy w III rundzie zagra kolejny mecz, ekstremalne upały mają się skończyć. - Podobno ma być już normalnie. To dobra wiadomość - stwierdziła.

Jej rywalką będzie Anastazja Pawliuczenkowa (nr 30 WTA). Wysoka (179 cm) i silna Rosjanka zmierzyła się z Isią w III rundzie ostatniego US Open. Spotkanie było zacięte, a Polka zamęczyła w końcu agresywnie grającą przeciwniczkę genialną defensywą (6:4, 7:6). - Agnieszka biegała po korcie jak jakaś filmowa superbohaterka. Była wszędzie - kręciła wtedy z niedowierzaniem głową Pawliuczenkowa w rozmowie z wysłannikiem "SE".

Najnowsze