Po pierwszym meczu FC Barcelony z Interem, w którym padł remis 3:3, spodziewaliśmy się piorunującego rewanżu. Niekoniecznie ponownego gradu bramek, ale równie wielu emocji. Te są w rewanżu już od pierwszej minuty! Inter odważnie ruszył na własnym stadionie na grającą o potrójną koronę "Dumę Katalonii" i szybko dopiął swego. W 21. minucie Lautaro Martinez wyprowadził "Nerazzurich" na prowadzenie i w tym momencie przybliżył ich do wielkiego finału Ligi Mistrzów!
Inter - Barcelona. Gol Lautaro Martineza, wymowna reakcja Lewandowskiego
Pod pressingiem gospodarzy Barcelona starała się wyprowadzić piłkę na własnej połowie, ale Dani Olmo zaliczył fatalną stratę pod naporem rywali. Inter błyskawicznie to wykorzystał - Dimarco zagrał prostopadle do Dumfriesa, który ponownie odegrał w tym dwumeczu kluczową rolę (przed tygodniem strzelił dwa gole i zanotował asystę)! Jego ruch za linię obrony przyniósł asystę do pustej bramki dla Lautaro Martineza, który nie miał żadnych problemów z pokonaniem ofiarnie interweniującego Wojciecha Szczęsnego.
Na wszystko z ławki rezerwowych patrzył powracający Robert Lewandowski. Polski napastnik i najlepszy strzelec Barcelony w tym sezonie wyleczył mięśniową kontuzję i znalazł się w kadrze na rewanż z Interem, jednak Hansi Flick ocenił, że jeszcze za wcześnie na jego występ od pierwszej minuty. Zza bocznej linii oglądał więc nie najlepsze zachowanie swoich kolegów. Niewykluczone, że z biegiem meczu - zwłaszcza przy niekorzystnym wyniku - wejdzie na boisko, aby odwrócić losy tego półfinału LM!