Walka Roberto Soldić - Tomasz Adamek została ogłoszona na ostatniej gali FAME 26. Dwóch wielkich wojowników poza sukcesami łączy postać... Mameda Khalidova. Chorwacki "Robocop" brutalnie rozprawił się z Khalidovem w grudniu 2021 roku i został podwójnym mistrzem KSW w wadze półśredniej i średniej. Z kolei "Góral" wygrał z Mamedem w pierwszej walce po powrocie w lutym zeszłego roku na gali XTB KSW Epic.
Mamed Khalidov przegrał z Adamkiem przez kontuzję ręki! Druzgocący finisz legendarnej walki
Po zwycięstwie z legendą Soldić otwarcie zapowiadał, że da mu rewanż, ale do tego nigdy nie doszło. Dlaczego?
- Po naszej walce on trafił do szpitala z pęknięciami czaszki, więc musiałbym czekać może nawet kolejny rok. A w kontrakcie kończącym się w lipcu miałem jeszcze jedną, ostatnią walkę. KSW próbowało więc zestawić mnie w czerwcu z Adrianem Bartosińskim o pas wagi półśredniej (do 77 kg, red.). Zgodziłem się bez problemu, a potem on chciał walczyć w grudniu. Nie mogłem czekać i mój kontrakt wygasł. Teraz ciągle mnie zaczepiają, a mieli swoją szansę - odpowiedział Soldić na pytanie "Super Expressu" po ogłoszeniu walki z Adamkiem.
Soldić odgraża się Adamkowi przed walką. Trenuje boks z mistrzem wagi ciężkiej
Starcie Soldić - Adamek odbędzie się na zasadach boksu, co wbrew pozorom nie musi być przeszkodą dla Chorwata, którego znamy przede wszystkim jako świetnego zawodnika MMA.
- Moje pojedynki toczą się głównie w stójce, chociaż kończyłem walki także w parterze. Stoczyłem cztery walki w boksie, ostatnią w 2017 roku. W porównaniu do Adamka to niewiele, ale naprawdę mocno trenuję tę płaszczyznę. Między innymi z Agitem Kabayelem (tymczasowy mistrz świata WBC w wadze ciężkiej, red.). W boksie czuję się naprawdę dobrze - podkreślił w rozmowie z mediami.
Kontrakt z FAME nie oznacza jednak, że porzucił marzenia o mistrzostwie federacji ONE Championship, z którą związał się po odejściu z KSW.
Roberto Soldić zmasakrował rywala w pierwszej rundzie! Brutalny nokaut Chorwata [WIDEO]
Pewny siebie Soldić. "Postaram się skończyć to szybciej"
- Dziękuję ONE, że pozwolili mi stoczyć tę walkę w boksie. Dalej jestem ich zawodnikiem, a po efektownym zwycięstwie w lutym (z Dagim Arsłanalijewem, red.) czekam na walkę o pas - przyznał Soldić. W trakcie oczekiwania przyjął walkę z Adamkiem, którą zakontraktowano na dystansie 8 rund po 3 minuty.
- Postaram się skończyć to szybciej - żartował słynący z piekielnej stójki Chorwat.
- A tak na serio, to dla mnie wyzwanie. Tomasz Adamek to wielka postać boksu i legenda, nie mogłem mu odmówić. Nie mam nic do stracenia. On jest ode mnie bardziej doświadczony, wyższy i ma większy zasięg. Ma 48 lat, ale wiek to tylko liczba. Na pewno go nie zlekceważę, przygotuję się do tej walki na sto procent - ocenił aktualny poziom byłego mistrza świata dwóch kategorii wagowych w boksie.