Daria Abramowicz, Iga Świątek

i

Autor: Artur Hojny/SE/AP Photo Daria Abramowicz, Iga Świątek

jaka jest prawda?

Sprzeczne głosy w sprawie Darii Abramowicz. Ekspertka nie zgadza się z zarzutami kierowanymi w stronę psycholożki Igi Świątek

2024-10-07 7:53

Zakończenie współpracy z Tomaszem Wiktorowskim przez Igę Świątek w takim momencie sezonu był dla większości fanów i ekspertów szokiem. Polka wciąż jest liderką rankingu WTA, wygrała turniej wielkoszlemowy, cztery turnieje WTA 1000 oraz zdobyła medal olimpijski. Mało kto myśli po takim sezonie o zmianie trenera, więc zaczęły pojawiać się najróżniejsze teorie i domysły. Nie zabrakło takich, wskazujących na ewentualne nieporozumienia na linii Wiktorowski – Abramowicz, które mogły doprowadzić do odejścia tego pierwszej. W rozmowie z „Przeglądem Sportowym Onet” Joanna Sakowicz-Kostecka zapytana o taką możliwość, bardzo stanowczo odpowiada.

Daria Abramowicz przyczyniła się do zwolnienia Wiktorowskiego?

Koniec współpracy Igi Świątek z Tomaszem Wiktorowskim było naprawdę dużym zaskoczeniem. Oczywiście, druga połowa sezonu w wykonaniu Polki wygląda naprawdę niepokojąco, jednak jego pierwsza część (poza Australian Open) była wybitna i nasza zawodniczka znów mogła mówić, że zakończyła rok z workiem sukcesów. Aż 19 z 22 tytułów Iga Świątek zdobyła właśnie pod wodzą Wiktorowskiego i to z nim w sztabie wspięła się na pozycję liderki rankingu WTA, na której utrzymuje się przez zdecydowaną większość czasu. Dlatego też fani i eksperci zastanawiają się, dlaczego doszło do zakończenia tej współpracy i pojawiły się sugestie, że jedną z przyczyn mogły być nieporozumienia na linii Tomasz Wiktorowski – Daria Abramowicz, czyli psycholożki Igi Świątek. – Z tego, co słyszałem, choć nie powiem skąd, dochodziło do tego, że Daria zaczęła sugerować Tomkowi, czy Iga ma grać na backhand, forhend czy slice. Tomek sobie na to nie mógł pozwolićmówił Tomasz Tomaszewski, uznany komentator i ekspert, w rozmowie z portalem sport.pl.

Ekspertka stanowczo o zarzutach w stronę Abramowicz. Oczekuje dowodów

Zdecydowanie na to reaguje komentatora stacji Canal+, Joanna Sakowicz-Kostecka. W rozmowie z „Przeglądem Sportowym Onet” przede wszystkim podkreśliła, że koniec tej współpracy jest w istocie mocno zaskakujący. – Po kolejnym roku z tytułem wielkoszlemowym, przy nieustannej pozycji numer jeden na świecie, brązowym medalu olimpijskim i czterech innych zwycięstwach w dużych turniejach... Mając takie wyniki, nie myśli się o zmianie trenera. Zwłaszcza w takim momencie, przed końcem sezonu – oceniła była tenisistka. Nie chciała jednak w żaden sposób poprzeć teorii, że to Daria Abramowicz przyczyniła się do odejścia Wiktorowskiego. – Będę wdzięczna za jakiś dowód w tej sprawie. Bo łatwo jest rzucać hasła, które nie mają pokrycia, zostawiać niedopowiedzenia, opierać się na plotkach i jeszcze nie brać za to odpowiedzialności, prawda? Bo jak się okaże, że było inaczej, to i tak odpowiedzialność się rozmyje. Jeśli się wypowiadam jednoznacznie, to potrzebuję dowodów. A takich nie mam – powiedziała bardzo stanowczo Sakowicz-Kostecka. – Z ekipą Canal+ jeździmy na wiele turniejów, obserwujemy z bliska i treningi, i mecze. Dużo widzieliśmy. Ale nigdy nie zauważyłam, żeby Daria decydowała o przebiegu treningów. Daria jest obecna i podaje piłki. Tyle – dodała komentatorka, która nie jest też zachwycona ostatnimi propozycjami, kto mógłby zastąpić Wiktorowskiego.

Super Tenis | Iga Świątek i Tomasz Wiktorowski kończą współpracę!
Najnowsze