Obecna część tenisowego sezonu niekoniecznie jest tym ulubionym Igi Świątek. Reprezentantka Polski na trawie radzi sobie gorzej niż ma to miejsce na mączce i sama tego nie ukrywa. Rzecz jasna turnieju rangi Wimbledonu odpuścić nie zamierzała, ale przed zawodami na londyńskich kortach odpoczywała i prosto z Roland Garros przeniesie się właśnie na Wimbledon. Jest to jasny sygnał, że priorytet stanowią igrzyska olimpijskie w Paryżu, choć Świątek w najbliższym turnieju na pewno postara się osiągnąć jak najlepszy rezultat.
Tym bardziej może zaskakiwać to, co spotkało Świątek na konferencji prasowej przed rozpoczęciem Wimbledonu. Dziennikarz zadał pytanie, które zaskoczyło samą mistrzynię. - Nie zagrasz na tegorocznych igrzyskach olimpijskich. Czy masz nadzieję wystąpić na tej imprezie w przyszłości? - brzmiało pierwsze pytanie zadane na konferencji prasowej.
Sama Świątek przez chwilę wydawała się zaskoczona pytaniem i przerwała wypowiedź dziennikarza, dopytując, czy dobrze usłyszała. - Ja nie gram na igrzyskach? Gram i to na pewno - powiedziała z uśmiechem reprezentanta Polski. Choć nie było widać w kamerach dziennikarza zadającego pytanie, słychać było jego zmieszanie.
Listen on Spreaker.