"Swoją drogą... Wciąż ciężko pracuję" - napisała Iga Świątek, zamieszczając w poniedziałkowy wieczór na Instagramie zdjęcia z siłowni. To pewnie reakcja na pojawiające się plotki, że po zakończeniu współpracy z trenerem Tomaszem Wiktorowskim może w ogóle skończyć też sezon i nie zagrać w WTA Finals w Rijadzie (2-9 listopada).
Iga Świątek przygotowuje się do występu w tych prestiżowych mistrzostwach, w których znów stoczy walkę z Aryną Sabalenką o pozycję nr 1 na koniec roku. Na opublikowanych przez tenisistkę zdjęciach widać również Macieja Ryszczuka, fizjoterapeutę i trenera od przygotowania fizycznego naszej gwiazdy. Iga Świątek trenuje w Warszawie również na korcie, razem z Tomaszem Moczkiem, jej sparingpartnerem, który - jak donosił sport.pl - awansował na tymczasowego trenera. Trwają rozmowy w sprawie zatrudnienia nowego szkoleniowca, który ma dołączyć do zespołu jeszcze przed WTA Finals.
Tymczasem zanim Iga Świątek znajdzie nowego trenera pomaga jej Dawid Celt, mąż Agnieszki Radwańskiej. Poinformował o tym na platformie X Marek Furjan. Iga Świątek po występie w WTA Finals może jeszcze zagrać w barwach prowadzonej przez Celta reprezentacji Polski w finałach BJK Cup (13-20 listopada). Ostateczne decyzje w tej sprawie jeszcze nie zapadły.