Radwańska nawet w przypadku porażki z Muguruzą wciąż zachowałaby szanse na awans z grupy, ale wtedy sytuacja byłaby znacznie bardziej skomplikowana. Polka musiałaby liczyć przede wszystkim na zwycięstwo Swietłany Kuzniecowej z Hiszpanką. Na szczęście krakowianka rozegrała świetny mecz i kwestię awansu do półfinału WTA Finals ma we własnych rękach. Największe problemy miała w pierwszym secie. Przegrywała 4:5 przy serwisie Muguruzy, jednak przełamała Hiszpankę, a później dokończyła robotę w tie-breaku. Druga partia to już pewna gra Polki. Jej rywalka zupełnie pogubiła się pod koniec. Zamiast grać, złościła się na siebie za marnowane piłki. Drugiego seta przegrała w głowie.
Co oznacza dwusetowe zwycięstwo Polki? Pewna gry w najlepszej czwórce jest tylko Kuzniecowa. Bezpośrednie starcie Radwańskiej z Pliskovą zadecyduje, która z tych tenisistek pozostanie w grze o triumf w Singapurze!
Radwańska - Muguruza: 7:6 (7:1), 6:3