Magda Linette początek sezonu miała nieudany. Po serii porażek wypadła z Top-100 rankingu, obecnie zajmuje 110. miejsce. Wygląda jednak na to, że do setki wróci szybko. Po udanych kwalifikacjach poznanianka najpierw sprawiła miłą niespodziankę, eliminując Amerykankę Bethanie Mattek-Sands (6:4, 6:7, 6:3). A w piątek zameldowała się w III rundzie, za co należy się premia w wysokości 36,1 tys. dolarów.
Jej pojedynek z Jeleną Janković (nr 26), byłą liderką rankingu, miał dziwny przebieg. Zaczęło się od potężnych bomb z głębi kortu Linette, która pierwszego gema, w którym serwowała, wygrała efektownie do zera. W drugim gemie Janković wygrała pierwszą wymianę, a zaraz potem poprosiła o pomoc medyczną. Serbka usiadła na ławce i nie wyglądała na zdrową. Po kilu minutach lekarz pojawił się na korcie. Chwila rozmowy i Janković postanowiła poddać mecz. Potem wyjaśniła, że bolał ją prawy bark.
Linette jest w III rundzie, w której zmierzy się pewnie ze słynną Wiktorią Azarenką. Białorusinka w wielkim stylu wróciła do Top-10 rankingu (obecnie 8. miejsce). Była liderka w minionym tygodniu wygrała turniej w Indian Wells, pokonując w finale Serenę Williams (6:4, 6:4). Przed starciem z Linette Azarenka musi jeszcze uporać się z Monicą Puig z Portoryko.
W III rundzie turnieju w Miami mamy już dwie Polki. Agnieszka Radwańska w sobotę zagra z Amerykanką Madison Brengle (nr 60).
WTA Miami. Radwańska - Brengle. Gdzie transmisja TV? O której godzinie?