Szarapowa, która przegrała z Williams aż 14 ostatnich pojedynków, zazdrości wielkiej rywalce wyników. Za to Amerykanka nie może przeboleć tego, że mimo lepszych rezultatów zarabia poza kortem dzięki reklamowym kontraktom mniej niż seksowna, charyzmatyczna i mająca niesamowitą głowę do interesów Rosjanka.
Przeczytaj: Rafael Nadal nie chce być doktorem
Obie panie mieszkają na Florydzie i turniej w Miami traktują bardzo prestiżowo. Serena wygrała tam aż 6 razy, a Marii... nigdy się to nie udało i nie ukrywa, że bardzo ją to boli. - Szarapowa gra tutaj swój najlepszy tenis, a do tego z całego serca pragnie mnie ograć. Nasze starcie zapowiada się pasjonująco. Uwielbiam z nią grać, te wszystkie emocje. Nasza rywalizacja mnie nakręca - mówi Serena.