Zakaz startów dla Rosjan i Białorusinów nie jest równomierny we wszystkich dyscyplinach. Ze sportów motorowych czy sportów zimowych zostali oni wykluczeni, ale mogą oni występować choćby na boiskach piłkarskich (pamiętajmy, że reprezentacje i same kluby są wykluczone z rozgrywek pod egidą FIFA lub UEFA) czy właśnie w tenisie. Co prawda na kortach występują pod neutralną flagą, ale to w zasadzie jedyna niedogodność. Niedawno głośno zrobiło się o Lesi Curenko (Ukrainka), która wycofała się z meczu przeciwko Sabalence (Białorusinka), po rozmowie z szefem WTA Stevem Simonsem, który wprost stwierdził, że popiera przywrócenie wykluczonych nacji na olimpiadę. Podczas tego samego Indian Wells doszło także do, trudno to nazwać inaczej, prowokacji ze strony Anastazji Potapowej. Po reakcji na całe zamieszanie ze strony Igi Świątek, zareagowało także WTA.
WTA napomina niepokorną Rosjankę
Przypomnijmy, że Potapowa na mecz z Jessicą Pegulą wyszła paradując... w koszulce Spartaka Moskwa. Takie zachowanie nie spodobało się m.in. Idze Świątek, która nie bała się otwarcie o tym powiedzieć, co jest niezwykle ważne dla ukraińskich zawodników, gdy widzą, że wsparcie liderki rankingu WTA nie wygasa. Dość niespodziewanie również sama organizacja postanowiła zareagować.
– Anastazja Potapowa została upomniana przez WTA w sposób formalny po tym, jak chodziła po kortach Indian Wells w koszulce Spartaka Moskwa. Takie zachowania zostały uznane za "nieakceptowalne i niewłaściwe" i władze oczekują, że nie powtórzy się to nigdy więcej – poinformował dziennikarz James Gray. Warto przypomnieć, że Potapowa w 2022 roku poskarżyła się sędziemu na turnieju w Cincinnati, że na trybunach siedzi kobieta z ukraińską flagą. Kibicka musiała niestety opuścić obiekt.
Listen on Spreaker.