Minutę i 31 sekund przed końcem spotkania zespół Rakiet prowadził 95:88. Korzystny wynik zaczął oddalać się od ekipy Clippers. Trener gości zaczął coraz bardziej okazywać swoje emocje. Nie spodobały się mu decyzje sędziego, co pokazywał w mocny, ostentacyjny sposób. Arbitrzy ukarali szkoleniowca przewinieniem technicznym. To zadziałało jak płachta na byka. Mężczyzna wpadł w jeszcze większe nerwy. Gdy on w złości wymachiwał rękami, zawodnik Rockets Austin Rivers domagał się przyznania jego ojcu kolejnego przewinienia! Udało się!
Po chwili sędzia spotkania Tony Brothers ponownie ukarał trenera Clippersów, za co ten musiał już opuścić boisko. Syn Riversa nie ukrywał radości z tej decyzji, machał ojcu na pożegnanie, szeroko uśmiechając się. Gestami prosił kibiców o jeszcze większy doping. Takie zachowanie na pewno nie spodoba się jego ojcu i nie wpłynie pozytywnie na relacje rodzinne. Mecz zakończył się zwycięstwem gospodarzy 102:93 a bohaterem spotkania był jednak James Harden z Houston, który rzucił aż 47 punktów dokładając do tego siedem asyst i sześć zbiórek.