„Pańskie i trenera oświadczenie potwierdzają rzeczywiste powody niepowoływania mnie na najbliższe zgrupowanie reprezentacji Polski koszykarzy” – napisał Waczyński na wstępie, odnosząc się do słów szefa związku, który wskazywał, że tłem konfliktu było podejście do organizacji funkcjonowania kadry narodowej, w które mocno angażował się Waczyński. „Prawdą jest, że zawsze występowałem w imieniu wszystkich zawodników jako kapitan polskiej kadry koszykarzy. Moją rolą, powierzoną przez kolegów, było dbanie przede wszystkim o ich interes” – przyznał.
„Jak wyraźnie widać z Pana oświadczenia jasne stawianie przeze mnie stanowiska w wielu sprawach sprawiło, że stałem się problemem. Dlatego też próbuje Pan obarczać mnie winą za konflikt, który to nie ja wykreowałem, a co więcej wielokrotnie próbowałem zakończyć. Proszę pamiętać, że to Pańskie działania, decyzje i stwierdzenia jako Prezesa PZKosz mają największy wpływ na stan, rozwój i postrzeganie polskiej koszykówki” – podkreślił.
Dotychczasowy kapitan reprezentacji Polski dodał na koniec, że było to ostatnie jego oświadczenie w tej sprawie. „Moim celem nie było i nie jest potęgowanie konfliktu, a wyłącznie obrona mojego honoru i dobrego imienia. Zawsze sercem będę z reprezentacją Polski i chłopakami” – zakończył.