Przed meczem to wcale nie Washington Wizards byli postrzegani jako faworyci. Clippers przyjechali do stolicy Stanów Zjednoczonych jako zespół, który wygrywał od dziewięciu spotkań. Okazało się jednak, że goście nie mieli swojego dnia. Ani razu nie prowadzili w meczu z "Czarodziejami", którzy od początku do końca kontrolowali przebieg rozgrywki.
Nowa fryzura Marcina Gortata? Nie ścinaj irokeza! [ZDJĘCIA]
Marcin Gortat dołożył nie cegiełkę, a cegłę do triumfu Wizards. "Polski Młot" zdobył dla swojej ekipy 18 punktów, co było drugim wynikiem wśród całego zespołu. Osiągnął to przy celności 8/10, co daje skuteczność 80%. Takiej jeszcze w tym sezonie nie osiągnął. 30-latek dwa razy blokował rywali. Słabiej zagrał za to w zbiórkach. Polak złapał tylko dwie piłki pod koszem, wyrównując najgorszy w obecnej kampanii wynik.
"Czarodzieje" pokonali ostatecznie Los Angeles Clippers 104:96. Washington Wizards po 22 meczach zajmują 3. miejsce w Konferencji Wschodniej. Wygrali dotąd 14 razy. Lepsi od nich są tylko koszykarze Toronto Raptors i Atlanty Hawks. Kolejne spotkanie Marcina Gortata i spółki 15 grudnia przeciwko Utah Jazz.
Washington Wizards - Los Angeles Clippers 104:96 (30:21, 27:21, 23:25, 24:29)
KLIKNIJ: Polub Gwizdek24.pl na Facebooku i bądź na bieżąco!
ZAPISZ SIĘ: Codzienne wiadomości Gwizdek24.pl na e-mail