Katem "Czarodziejów" był duet obwodowy "Kawalerzystów": Dion Waiters i Kyrie Irving. Pierwszy zanotował 24 punkty (11-18 z gry) oraz 4 zbiórki, drugi 23 "oczka" (5-11 z gry) i 12 asyst. Liderem ekipy ze stolicy Stanów Zjednoczonych był John Wall, zapisał na swoim koncie 32 punkty (10-19 z gry), 10 asyst i 5 zbiórek.
Wizards jeszcze kilka dni temu mieli bilans 24-23 i byli "na plusie" po raz pierwszy od ponad 4 lat. Po porażkach z San Antonio Spurs i właśnie Cavs, znowu mają jednak więcej porażek niż zwycięstw (24-25). Zajmują piąte miejsce w Konferencji Wschodniej.
Cavaliers zwolnili kilka dni temu swojego menedżera generalnego, grali bez swojego podstawowego gracza Luola Denga i na pewno nie byli faworytem tego starcia. Mają bilans 17-33 i są na 12. miejscu na Wschodzie.