Pierwsza połowa była niezwykle zacięta. Polacy rozgrywali znakomite zawody i chociaż Turcy nie odpuszczali nawet na chwilę, biało-czerwoni prowadzili do przerwy 39:35.
Po dobrym początku drugiej odsłony nasi koszykarze wygrywali już nawet ośmioma punktami. Wtedy jednak trochę się pogubili. Turcy wyrównali, a za moment wyszli na prowadzenie. Tym razem to Turcja "odskoczyła" - nawet na siedem "oczek". Polacy walczyli jednak do ostatnich sekund trzeciej kwarty. Właśnie w samej końcówce tej części gry sędzia orzekł przewinienie techniczne rywali, a dodaktowo Szymon Szewczyk był faulowany przy rzucie.
Szewczyk miał aż pięć szans z linii rzutów wolnych i wszystkie wykorzystał. Przeciwnicy zrobili jeszcze użytek z błędu Polaków i po trzech kwartach Turcja miała na swoim koncie o punkt więcej.
W końcowych fragmentach przez większość czasu przeważali Turcy. Jednak rzut za trzy Piotra Pamuły oddany na 45 sekund przed syreną dał biało-czerwonym prowadzenie. Po faulu Adama Hrycaniuka rywale wykorzystali oba rzuty wolne i to oni wygrywali. Wtedy jednak skuteczną indywidualną akcją popisał się Dardan Berisha!
Tureccy koszykarze mieli jeszcze 12 sekund. Polacy nie pozwolili im na oddanie celnego rzutu i sukces stał się faktem.
Jutro o 14:15 biało-czerwoni rozegrają arcyważne spotkanie z Wielką Brytanią. Mecz będzie można zobaczyć w TVP Sport i TVP2.