To był trzeci kolejny mecz Orlando, w którym Polak spędził na parkiecie ponad 15 minut i trzecie z rzędu zwycięstwo Magic. Przeciwko Warriors Gortat grał 15 min 37 sek., zdobył 4 punkty (przy stuprocentowej skuteczności), zaliczył 1 asystę i aż 8 zbiórek. Reprezentant Polski godnie zastępował Dwighta Howarda, choć trzeba przyznać, że to podstawowy środkowy Magic był najlepszym zawodnikiem na parkiecie - zdobył aż 28 punktów i zaliczył 12 zbiórek.
Przeczytaj koniecznie: Gortat zasłużył na "etat"
Było to już 42. zwycięstwo zespołu z Florydy w tym sezonie. W tabeli Konferencji Wschodniej klub Gortata jest na 2. miejscu za Cleveland.