Gortat wypchnie Yao z Houston?

2009-07-02 9:30

1 lipca o północy czasu lokalnego menedżerowie klubów NBA mogli rozpocząć negocjacje kontraktowe z koszykarzami. Już minutę później do drzwi domu Marcina Gortata (25 l.) w Orlando zapukał przedstawiciel Houston Rockets...

Nocny gość Gortata, generalny menedżer Rakiet Daryl Morey, nie ukrywał, jak bardzo zależy mu na zatrudnieniu Polaka. Szefowie Houston Rockets są w potrzebie. Muszą na gwałt szukać wzmocnień pod koszem, bo wiele wskazuje na to, że ich gwiazdor, chiński center Yao Ming (29 l.), może opuścić najbliższy sezon z powodu przewlekłej kontuzji stopy.

Młot na czerwono

Nowi pracodawcy są skłonni zapłacić pensję w ramach tzw. mid-level exception. To równowartość średnich rocznych zarobków w NBA, które w przyszłym sezonie wyniosą minimum 5,5 mln dolarów. Zespół wykorzystujący MLE na zakup wolnego zawodnika unika wliczenia wydanej sumy do pułapu wynagrodzeń. Nie ma ona jednak wpływu na ewentualną konieczność zapłacenia podatku od luksusu (1 dol. od każdego dolara po przekroczeniu kwoty 69 mln dol. na liście płac). A Orlando Magic na pewno nie unikną tego podatku.

W Teksasie tak bardzo chcą, by Gortat stał się nowym środkowym, że uruchomiono nawet adres mailowy dla kibiców popierających przyjście reprezentanta Polski do Rockets: [email protected].

Fani Houston zareagowali błyskawicznie. Komentarze pod informacją o misji menedżera klubu na Florydzie są entuzjastyczne. "Bierzmy Polskiego Młota i pomalujmy go na czerwono!" - zachęca jeden z nich na forum internetowym, odnosząc się do barw Rakiet.

Pasowałby do Rakiet

Pod nieobecność Yao Gortat mógłby nawet pełnić w Houston rolę pierwszego środkowego. Trener Rick Adelman ma co prawda do dyspozycji pod koszem świetnego Argentyńczyka Luisa Scolę i zmienników Chucka Hayesa i Carla Landry'ego, ale żaden z tej trójki nie jest typowym środkowym.

- Marcin bardzo by pasował charakterem do Houston - przyznaje jego agent Guy Zucker. - To ciężko pracująca drużyna, grająca zespołowo. Gra dla Rockets to bardzo, bardzo interesująca perspektywa - komentuje menedżer Gortata.

Ale nie spasowali przecież jeszcze szefowie Orlando. Menedżer Magic, Otis Smith, zasygnalizował ostatnio, że graniczną sumą negocjacji z Gortatem jest dla zespołu z Florydy 5 mln dolarów. Jeśli ktoś zaoferuje więcej, najprawdopodobniej dotychczasowy pracodawca "Polskiego Młota" odpuści. Zainteresowanie Polakiem jest tak wielkie, że taka suma to będzie jedynie punkt wyjścia do dalszych targów. Oficjalnie kontrakty można podpisywać od 8 lipca.

Najnowsze