Imperator Nowitzki

2011-06-04 4:00

Na 7 minut i 14 sekund przed końcem niesamowity Dwyane Wade (29 l.) znów rzucił za 3 pkt (w sumie zdobył 36 pkt) i Miami Heat prowadzili aż 88:73. Wydawało się, że nic i nikt nie uchroni Dallas Mavericks przed porażką i drużyna z Teksasu wróci do domu na kolejne mecze finału NBA, przegrywając 0-2.

Wtedy stało się coś niesamowitego: gwiazdy Miami przestały trafiać, a Dirk Nowitzki (32 l.) grał jak natchniony. Mavericks odrobili straty i na 26 sekund przed końcem Niemiec celną "trójką" wyprowadził zespół na prowadzenie 93:90. Miami zdołali wyrównać, ale Nowitzki zadał kolejny cios - tym razem śmiertelny.

- Ani na chwilę nie straciłem wiary, że możemy to wygrać, nawet gdy przegrywaliśmy 15 punktami - mówił po meczu Niemiec, który w sumie zdobył 24 pkt.

Teraz faworytem jest ekipa z Dallas. Po dwóch meczach jest 1-1 i na kolejne trzy spotkania rywalizacja (do czterech zwycięstw) przenosi się do Teksasu.

Najnowsze