Środkowy ekipy z Florydy Marcin Gortat (26 l.) grał przez 8 minut, zdobywając 2 pkt.
Oczy kibiców skierowane były na Vince'a Cartera (33 l.), fenomenalnego kolegę Polaka z drużyny. Koszykarz o przydomku "Vinsanity" (połączenie Vince z insanity - szaleństwo) był ostatnio w fatalnej formie strzeleckiej, ale gdy wypalił, to aż grzmotnęło. Carter rzucił aż 48 pkt, z czego 34 w drugiej połowie.