Polak zanotował w tym starciu aż 15 punktów i 13 zbiórek. Ważne były zwłaszcza jego trafienia w końcówce, które pozwoliły "Czarodziejom" wyjść na prowadzenie.
Zobacz również: Formuła 1. GP Chin. Hamilton bezkonkurencyjny. Dominacja Mercedesa trwa
Ci w pewnym momencie przegrywali 84:87. Wówczas do roboty wzięli się jednak Marcin Gortat i spółka. Wizards szybko odskoczyli rywalom i objęli prowadzenie 96:90.
Ostatecznie mecz zakończył się wygraną Washington Wizards 102:93. Tym samym zespół Polaka objął prowadzenie w rywalizacji z Chicago Bulls, która toczyć będzie się do czterech wygranych spotkań.