Nie zabrakło polskich cheerleaderek, które na co dzień tańczą w Flex Sopot. Byli goście specjalni, między innymi ambasador Polski z Waszyngtonu Ryszard Schnepf oraz gwiazda KSW Mamed Chalidow wraz ze współwłaścicielem tej federacji Martinem Lewandowskim.
Zobacz również: Puchar Davisa. Jerzy Janowicz wrzeszczał na dziennikarzy! Awantura na konferencji prasowej!
"Super Express": - Jak ci się grało przed rodakami podczas Polskiego Dnia w Waszyngtonie?
Marcin Gortat: - Było miło wyjść na parkiet i zagrać przed taką wspaniałą publicznością. W Waszyngtonie i w okolicy mieszka dużo Polaków, bardzo mi kibicują, za co jestem im wdzięczny. Niestety przegraliśmy z Chicago Bulls, bardzo dobrą drużyną. Jest szansa, że będziemy w play-offach grać z nimi albo z Toronto Raptors.
- Ostatnio amerykańscy komentatorzy sportowi zachwycali się, że masz tylko trzy procent tkanki tłuszczowej, jak to robisz?
- Trening i dobra dieta.
- Kiedy zostaniesz prezydentem Polski? Ostatnio coś o tym wspominałeś w jednym z wywiadów.
- (śmiech) Zobaczymy, jak się potoczy sytuacja.
- Ostatnio polityka jest modna wśród sportowców. Co sądzisz o tym, że Tomasz Adamek będzie kandydował do Europarlamentu?
- Uważam, że jest to dobre i ciekawe rozwiązanie, jeśli tylko uważa, że się sprawdzi na politycznej arenie i czuje się w tym pewnie, to popieram jego decyzję. Jeśli chce coś zmienić, jest to ogromna szansa dla niego. Adamek swoje już zarobił w ringu i nie idzie do polityki, by się dorobić.
- Będziesz na niego głosował?
- Nie zdradzam swoich preferencji politycznych.
- Na twoim meczu był gwiazdor KSW Mamed Chalidow, lubisz ten sport?
- Uwielbiam.
- Kiedy będziesz już na koszykarskiej emeryturze, zawalczysz w KSW?
- Czemu nie, trzeba będzie o tym porozmawiać.
- A jak spędzisz święta wielkanocne?
- Jeszcze się nad tym nie zastanawiałem, ale na pewno spędzę święta w gronie przyjaciół i tradycyjnie podzielę się z nimi jajkiem.
Mamed Chalidow (34 l.): Chcę zawalczyć w USA
Kibicuję Marcinowi Gortatowi. Do najbliższej walki został prawie miesiąc, jestem w dobrej formie. Przyleciałem na kilka dni i na mecz Marcina. Byłem już w Stanach, w Chicago, podoba mi się tu. Kiedyś chciałbym tu zawalczyć dla Polonii.