"Super Express": - Dlaczego miałeś gorszy wieczór po ostatnich dobrych występach?
Marcin Gortat: - Gram mecze, w których zdobywam seryjnie po około 20 punktów, a później przychodzi taki, w którym jestem kompletnie niewykorzystywany. Ale takie są akurat decyzje trenera i nie mam na nie wpływu.
- To już twój dziewiąty sezon w NBA. Jak się czujesz fizycznie, ile jeszcze będziesz grał?
- Mam jeszcze trzy lata kontraktu, więc do tego czasu na pewno pogram, jeśli Bóg da mi zdrowie. Na pewno jestem zmęczony fizycznie. Dzisiaj w Chicago był to bodaj mój 79. mecz w tym sezonie, wliczając w to gry w reprezentacji Polski. Ale chyba jeszcze bardziej jestem zmęczony psychicznie.
Pelikany zaczarowane przez Marcina Gortata. Kapitalny występ Polaka
- Jak oceniasz swoją grę w tym sezonie?
- Na pewno jest lepsza niż w ubiegłym, gram lepiej, mądrzej, bardziej zdecydowanie i konsekwentniej. Niestety, nie zawsze przekłada się to na zwycięstwa naszej drużyny. Jest to męczące.
- Już niedługo, 5 marca, kolejna polska noc w Waszyngtonie. Jakie niespodzianki szykujesz?
- Będą gwiazdy koszykówki, dowódca GROM-u i wielu innych znakomitych gości. Bardzo liczymy na polskich kibiców. Będą też niespodzianki kulinarne. Niedawno zaprosiłem do USA rodzinę poległego polskiego żołnierza. W ten sposób dziękujemy polskim żołnierzom za to, co robią dla naszej ojczyzny. Jest to też część działalności charytatywnej.
- Zagrasz jeszcze w reprezentacji Polski?
- Nie, i jest to moja ostateczna decyzja. Nie będę zabierał miejsca Przemkowi Karnowskiemu, zwolnię mu pozycję, tak jak kiedyś ktoś to dla mnie zrobił.
- Jakie szanse mają Wizards na play-off?
- Będziemy walczyć. Zostało jeszcze 26 meczów do końca rozgrywek, mamy szansę.
- Ostatnio pojawiłeś się na zdjęciach z polską modelką Paulą. Czy to twoja nowa dziewczyna?
- Nie komentuję życia prywatnego.
Zobacz też: Marcin Gortat zachwycił SEKSOWNĄ Paulę Tumalę koszykarskimi WSADAMI [ZDJĘCIA]