- Od początku starałem się być agresywny. Krzyczałem do Johna (Walla), on krzyczał na mnie. Teraz muszę być liderem drużyny pod koszem, muszę punktować, blokować i wiem, że mogę to robić - powiedział Polak, na którym teraz spoczywa większy ciężar, po tym jak Brazylijczyk Nene doznał urazu kolana i opuści miesiąc gry.
John Wall (23 l.) na którego Gortat tak nakrzyczał, zdobył 27 punktów, 7 asyst i 5 zbiórek. Wizards mają obecnie bilans 29-28 i zajmują piątą lokatę w Konferencji Wschodniej.