Kluby NBA formalnie od godziny 0.01 1 lipca mogą pukać do drzwi graczy, którymi są zainteresowane. Wcześniej oficjalne negocjacje są zabronione.
ZOBACZ: Największe gwiazdy NBA walczą o nowe kontrakty [LISTA WOLNYCH AGENTÓW]
- Nie wiem, ile zespołów może być mną realnie zainteresowanych, ale jeśli choćby dwa rozpoczną o mnie rywalizację, to może oznaczać zawyżanie wartości gracza, z korzyścią dla mnie - mówi nam Gortat.
Wśród chętnych, poza dotychczasowym zespołem łodzianina - Washington Wizards, wymienia się Miami, Cleveland i LA Lakers. Do Polski pod koniec czerwca specjalnie przyjechali trener Wizards Randy Wittman i wiceprezydent klubu Tommy Sheppard. Oficjalnie na camp i pokazowy mecz Marcina, ale wiadomo, że przy kawie znaleźli na pewno inne wspólne tematy...
Gortat kilkakrotnie sygnalizował, że do Wizards mu blisko, tym bardziej że stołeczna drużyna może mu zaproponować 5-letnią umowę, a każda inna - 4-letnią. A to oznacza - bagatela - dodatkowe kilkanaście milionów dolarów zarobku.
ZAPISZ SIĘ: Codzienne wiadomości Gwizdek24.pl na e-mail