Wygrana z 76ers była czwartą z rzędu zespołu z Waszyngtonu. Warto podkreślić, że "Czarodzieje" zagrali bez Nene i Johna Walla, czyli dwóch swoich filarów. Gortat pokazał, że w takich momentach koledzy mogą na niego liczyć. Polak wziął na siebie ciężar gry i zanotował kapitalne zawody! Nasz środkowy rzucił 18 punktów przy fantastycznej skuteczności: 8/9 z gry i 2/2 z linii.
NBA: Gortat show! Polak ponownie NAJLEPSZYM zawodnikem Washington Wizards
W spotkaniu z 76ers Polak przebywał na parkiecie łącznie 26 minut. Do dobrego dorobku punktowego dołożył skuteczną grę w obronie. Pod własnym koszem zebrał siedem piłek, a także był najlepszym blokującym spotkania. Do tych liczb "Polish Hammer" dorzucił jeszcze sześć asyst, czyli wyrównał swój rekord kariery.
"Wizards" od samego początku byli lepsi od swoich rywali. Oprócz Gortata, w zespole z Waszyngtonu na wyróżnienie zasługują Bradley Beal (21 punktów) i Ramon Sessions, który zastąpił Johna Walla. Rzucił 19 "oczek". Dzięki wygranej z 76ers "Czarodzieje" wciąż walczą o trzecie miejsce w Konferencji Wschodniej. Przed nimi jeszcze mecze z: Nets, Hawks, Pacers i Cavaliers.
Philadelphia 76ers - Washington Wizards 90:119 (24:35, 30:35, 23:25, 13:24)
(Covington 27, Richardson 17, Robinson 11 - Beal 21, Sessions 19, Gortat 18)