Marcin Gortat w meczu z Rockets zdobył 13 punktów i zebrał z tablicy 11 piłek. Zagrał na stuprocentowej skuteczności z gry. Zespołowa koszykówka gości z Dystryktu Kolumbii okazała się skuteczniejsza od popisów gwiazd z Teksasu: Jamesa Hardena (40 punktów) i Dwighta Howarda (20).
Zawiódł szczególnie Howard, były mentor Gortata z Orlando Magic. Nie dotrwał do końca meczu, bo dwa razy zobaczył przewinienie techniczne. - Po raz kolejny, kiedy Dwight opuszcza parkiet, przebieg spotkania zmienia się dla nas na niekorzyść - narzekał po spotkaniu Harden.