Suns w drugiej kwarcie przegrywali już 10 punktami, a na 12 minut przed końcem gry goście z Kalifornii wciąż prowadzili. A gdy "Słońca" w obecnych rozgrywkach wychodziły na czwartą kwartę, przegrywając, ani razu nie wygrały - aż do niedzieli.
Gortat grał krócej niż zwykle - około 30 minut - ale i tak rzucił 14 pkt i otarł się o swój rekord zbiórek. Ostatecznie polski środkowy zebrał z tablic 17 piłek, o jedną mniej, niż wynosi jego najlepsze osiągnięcie w karierze.
- Jeśli gramy dobrze w obronie i zbieramy tak jak dziś, nie widzę powodu, byśmy nie wygrywali - skomentował Gortat, który cały czas utrzymuje znakomite średnie. Nasz jedynak w NBA zalicza przeciętnie niemal 16 pkt i 10,6 zbiórki na mecz.