- Nie wrócę do Suns, jeśli skład nie zostanie wzmocniony - zapowiedział Kanadyjczyk. W przeciwnym razie będzie szukał nowego pracodawcy, z którym ma szansę powalczyć o tytuł mistrza NBA. Nigdy nim nie był.
Chętnie rozważyłby propozycję z Miami Heat. - Wziąłbym ją pod uwagę, bo bardzo szanuję pracę, jaką wykonują w Miami - stwierdził Nash. Jednak by grać na Florydzie z tercetem gwiazd James - Bosh - Wade, musiałby znacznie zmniejszyć oczekiwania finansowe. Heat mogliby mu zaoferować kilka razy mniej niż 11,7 mln dolarów za sezon, które obecnie inkasuje w Phoenix.