Portal Business Insider postanowił zbadać tę sprawę. Pod lupę wzięty został tylko obecny sezon. Zanim jednak przejdziemy do konkretów, warto wspomnieć o czymś takim jak "salary cap". Co to takiego? W NBA każda drużyna ma wyznaczoną pulę pieniędzy, którą można bez przeszkód wykorzystać na wynagrodzenia zawodników. Ta kwota jest ustalana przed każdym sezonem, na podstawie przewidywanych zysków jakie liga wygeneruje w kolejnym roku. Na sezon 2014/2015 "salary cap" wynosi trochę ponad 63 miliony dolarów. Wyznaczona kwota może zostać nieco przekroczona, jednak to zależy indywidualnie od klubu i jego sponsorów.
Marcin Gortat zgolił irokeza, pokazuje samochody [WYWIAD+DUŻO ZDJĘĆ]
Dlaczego jest to takie ważne? Weźmy na tapetę drużynę Los Angeles Lakers. Sam Kobe Bryant za ten sezon zainkasuje 23 i pół miliona dolarów, czyli ponad jedną trzecią "salary cap". Wypadałoby więc, żeby taka gwiazda zasługiwała na swoje wynagrodzenie. Business Insider pokazuje, że w rzeczywistości jest zupełnie inaczej.
Na wykresie zamieszczonym powyżej widzimy przy każdym nazwisku dwa słupki: niebieski (obecne zarobki) i pomarańczowy. Ten drugi przedstawia wyliczoną kwotę, którą zawodnik powinien otrzymywać za swój wkład w grę i wyniki drużyny. Produktywność każdego koszykarza wyliczona jest na podstawie formuły "win shares", opracowanej przez Basketball-Reference.com. Bierze się w niej pod uwagę mnóstwo statystyk, procentów skuteczności, a przede wszystkim udział gwiazdora w zwycięstwach swojej ekipy. Ważne jest także zdrowie zawodników - im więcej kontuzji, tym oczywiście gorszy wynik.
NBA: Marcin Gortat wśród mormonów. Jazzu nie było [WIDEO]
Okazało się, że aż jedenastu z dwunastu najlepiej opłacanych koszykarzy NBA jest przepłacanych! Na tej niechlubnej liście góruje Kobe Bryant. Tutaj przyczyny są dwie: fatalna gra w tym sezonie oraz długa kontuzja. Mega gwiazdy, takie jak Kevin Durant czy LeBron James, również zarabiają za dużo. Chris Paul, rozgrywający Los Angeles Clippers jest jedynym rodzynkiem w całym zestawieniu. Władze klubu powinny mu dać podwyżkę!
KLIKNIJ: Polub Gwizdek24.pl na Facebooku i bądź na bieżąco!
ZAPISZ SIĘ: Codzienne wiadomości Gwizdek24.pl na e-mail